Inkluzje

Tak jak wieczna zmarzlina zachowała niemal niezmienione ciała mamutów, tak bursztyn zamknął w sobie malutkie organizmy owadów i pajęczaków. Lepka żywica spływająca po korze drzew często stanowiła śmiertelną pułapkę dla tych stworzeń. Zwierzęta znajdowane w bursztynie rzadko przekraczają rozmiarami 1 cm. Do absolutnych rarytasów należą inkluzje zawierające jaszczurki (to jedyne kręgowce, jakie zostały zamknięte w inkluzjach). Do tej pory na świecie znaleziono tylko kilka takich okazów.

W bursztynową pułapkę najczęściej łapały się owady tworzące roje (np. muchówki), stworzenia żyjące w pniu drzewa (pająki, mrówki) oraz te, które chowały się w pęknięciach kory. Najobfitszy wypływ żywicy przypadał prawdopodobnie na miesiące wiosenne i letnie. Większość inkluzji pochodzi więc z tego okresu.

90 % inkluzji to owady, 8% to pajęczaki. Częstość występowania różnych rzędów owadów w bursztynie bałtyckim w kolekcji Muzeum Ziemi w Warszawie przedstawia się następująco: muchówki 70 %, błonkówki 10 %, chrząszcze 5 %, pluskwiaki 5%, skoczogonki 3 %, chruściki 1,7 %, motyle 0,6 %, jętki 0,3 %, karaczany 0,3 %, termity 0,3 %, i inne

Z początku uważano, że ze stworzeń zamkniętych w bursztynie pozostały tylko puste pancerze chitynowe. Okazało się jednak, że w przypadku niektórych okazów zachowały się także miękkie części ciała. Za pomocą mikroskopu elektronowego uzyskano m.in. obraz płuc i gruczołów przędnych pająka, a nawet pojedynczych ciałek krwi czy złożonych oczu muchówek. W 1982 r sensację wywołał okaz inkluzji z fragmentami komórek komara, z których udało się odczytać fragmenty kodu DNA i RNA.

W trakcie rozkładu ciała zamkniętego w bursztynie, powstaje gaz. Na ogół pozostaje on pod pancerzykiem chitynowym. Zdarza się jednak, że przeniknie między pancerzyk a żywicę - w ten sposób tworzy się warstwa nieprzezroczystego bursztynu. Taki okaz wygląda, jakby został najpierw zalany warstwą złota, a dopiero potem umieszczony w bryłce jantaru.

Nagły wyciek płynnej żywicy (która była prawdopodobnie dużo rzadsza od współczesnej) zaskakiwał swe ofiary podczas wykonywania codziennych życiowych czynności. Bursztyn utrwalił obrazy owadów pożerających swą zdobycz, kopulujących czy wydalających.